• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

ręceprecz odtybetu

Blog promujący akcję ręceprecz odtybetu, która ma na celu powstrzymanie Chin od gnębienia Tybetańczyków i uznania suwerenności Tybetu.

Kategorie postów

  • Chiny (1)
  • Olimpiada (1)
  • ręceprecz odtybetu (3)
  • Tybet (2)

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • ręceprecz odtybetu
    • Wolny Tybet

Kategoria

Ręceprecz odtybetu

ręceprecz odtybetu

Tybetańczycy są również dyskryminowani w sferze mieszkalnictwa. Wprowadzono procedury, które gwarantują mieszkania - lub najwyższe miejsca na listach oczekujących - przybywającym do Tybetu Chińczykom. Aby zapewnić im „przestrzeń życiową", eksmituje się Tybetańczyków z ich starych domów, które są następnie wyburzane. Wysiedlani nie dostają z reguły żadnych rekompensat i doczekawszy się wreszcie nowej kwatery, muszą płacić wygórowane czynsze.

Władze chińskie oficjalnie zaprzeczają, jakoby Tybetańczycy stawali się mniejszością w swojej ojczyźnie, jednak rządowe statystyki są tu i absolutnie niewiarygodne, i wzajemnie sprzeczne: na przykład według spisu powszechnego z 2000 roku w TRA zameldowanych było 158570 Hanów, podczas gdy rocznik statystyczny TRA za ten sam rok podaje liczbę ponad dwukrotnie mniejszą - 72122.

Rosnąca liczba chińskich imigrantów, kluczowych dla pełnego zintegrowania lokalnej gospodarki ze strukturami ChRL, stanowi ogromne zagrożenie dla tożsamości Tybetu i nie zgadza się z ideą ręceprecz odtybetu. Chińczycy, którzy dzięki rządowym dotacjom zarabiają tu średnio o 46,9 proc. więcej niż w innych prowincjach ChRL (w armii, według danych rządowych, o 300 proc.), zdominowali życie gospodarcze w całym regionie. Hanowie wypierają już Tybetańczyków nawet z rynku produktów tradycyjnych, takich jak tybetańskie meble, malowidła czy rzemiosło.

W 2005 roku ogłoszono planowaną na trzy lata kampanię „zrób to sam" (tyb. namdrang rangdrik), w ramach której - w imię propagandowego „upiększania" krajobrazu z myślą o coraz liczniejszych turystach - zmusza się chłopów, zwłaszcza mieszkających w okolicach największych miast i w pobliżu głównych szos, do przebudowy lub budowy nowych domów zgodnie ze szczegółowymi wytycznymi władz. Rząd finansuje jedynie małą część tego programu, zmuszając Tybetańczyków do zaciągania kredytów, których wielu nie będzie w stanie spłacać. Co więcej, nowe, zuniformizowane domy z obowiązkowymi czerwonymi sztandarami na dachach, pozbawione są podwórek, co zmusza chłopów do pozbywania się zwierząt i odbiera im tradycyjne źródło utrzymania.

W Lhasie, na przykład, należy do nich 340 zarejestrowanych warsztatów „rękodzielniczych", a do Tybetańczyków - ledwie 28. W tej sytuacji kwestia „rozwoju" (w tym inwestycji zagranicznych, a zwłaszcza projektów Banku Światowego czy międzynarodowych korporacji) budzi poważne wątpliwości i kontrowersje.

11 lipca 2008   Dodaj komentarz
ręceprecz odtybetu   chiny   ręceprecz   ręceprecz odtybetu   tybet   pekin  

Olimpiada

Choć kilku Tybetańczyków zajmuje wysokie stanowiska, w gruncie rzeczy pełnią rolę dekoracji, nie mając większego wpływu na proces podejmowania decyzji. Ich obecność ma legitymizować politykę partii i sprawiać wrażenie, iż rdzenni mieszkańcy współrządzą własnym krajem. Najdobitniej świadczy o tym fakt, że do tej pory nie powierzono stanowiska pierwszego sekretarza lokalnych struktur KPCh Tybetańczykowi.

Wydaje się, że władze chińskie przestają nawet dbać o zachowywanie pozorów: we wrześniu 2006 roku w trzydziestoosobowym lhaskim Komitecie KPCh, który sprawuje najwyższą władzę w stolicy Tybetu, znalazło się zaledwie ośmiu Tybetańczyków - najmniej w historii tej instytucji.

Od listopada 2005 roku piastuje je Zhang Qingli, który zaczynał karierę w Komunistycznym Związku Młodzieży Chińskiej, głównym zapleczu politycznym przewodniczącego Hu Jintao, a od 1999 roku - podobnie jak znienawidzony przez Tybetańczyków Chen Kuiyuan, przeniesiony do TRA z „mniejszościowej" Mongolii Wewnętrznej - pracował w ujgurskim Xinjiangu.

Rosnąca liczba chińskich imigrantów, kluczowych dla pełnego zintegrowania lokalnej gospodarki ze strukturami ChRL, stanowi ogromne zagrożenie dla tożsamości Tybetu. Chińczycy, którzy dzięki rządowym dotacjom zarabiają tu średnio o 46,9 proc. więcej niż w innych prowincjach ChRL (w armii, według danych rządowych, o 300 proc.), zdominowali życie gospodarcze w całym regionie. Hanowie wypierają już Tybetańczyków nawet z rynku produktów tradycyjnych, takich jak tybetańskie meble, malowidła czy rzemiosło. W Lhasie, na przykład, należy do nich 340 zarejestrowanych warsztatów „rękodzielniczych", a do Tybetańczyków - ledwie 28. W tej sytuacji kwestia „rozwoju" (w tym inwestycji zagranicznych, a zwłaszcza projektów Banku Światowego czy międzynarodowych korporacji) budzi poważne wątpliwości i kontrowersje.

Wybór aparatczyka doświadczonego w brutalnym pacyfikowaniu mniejszości i nasilenie represyjnych kampanii „edukacji patriotycznej" nie zwiastują zasadniczej zmiany polityki partii.

Z relacji uchodźców wyłania się obraz uprzedzeń rasowych chińskich pracodawców, którzy automatycznie uznają Tybetańczyków za „niekompetentnych" i „zacofanych". We wszystkich instytucjach Tybetańczycy zajmują niższe, a Chińczycy wyższe stanowiska.

Poważnym problemem pozostaje bezrobocie, również to ukryte. Wielu tybetańskich chłopów i pasterzy uważa się za „zatrudnionych", gdy krzątają się po rodzinnym obejściu lub podejmują dorywczą, nisko opłacaną pracę fizyczną. Brak wykształcenia, nieznajomość chińskiego oraz dyskryminacja skutecznie uniemożliwiają im znalezienie innego zatrudnienia.

Wielu utrzymuje, że jedynym sposobem na zdobycie pracy jest łapówka i guanxi. Podobnie wygląda struktura płac; Tybetańczycy z reguły nie zarabiają połowy tego, co za tę samą pracę dostają Chińczycy.
11 lipca 2008   Dodaj komentarz
ręceprecz odtybetu   Olimpiada   olimpiada   chiny   ręceprecz odtybetu   tybet   pekin  

Tybet

Przywódca Tybetańczyków urodził się w 1935 roku we wschodnim Tybecie, na terenach obecnie włączonych do Chin. W wieku 17 lat nadano mu pełną władzę duchową i polityczną. Rozpoczęta w 1950 roku okupacja Tybetu i napięta sytuacja polityczna, zmusiła XIV Dalajlamę do podjęcia decyzji o szukaniu schronienia w Indiach, gdzie przebywa do dzisiaj. W 1989 roku za konsekwentną walkę narodu tybetańskiego bez stosowania przemocy został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.

Od czasu brutalnej pacyfikacji pokojowych protestów w Tybecie w marcu br. J.Ś. Dalajlama wielokrotnie zwracał się do społeczności międzynarodowej o poparcie starań o pokojowe rozwiązanie konfliktu i zapewnienie bezpieczeństwa Tybetańczykom poprzez wysłanie do Tybetu międzynarodowej misji obserwacyjnej.

Zapraszamy wszystkich, którzy tego dnia chcą symbolicznie złożyć życzenia J.Ś. Dalajlamie a tym samym wyrazić swoją solidarność z Tybetem, na Plac Zamkowy, gdzie o godzinie 18.00 zostaną wypuszczone gołębie - symbole pokoju oraz 73 baloniki. Wydarzeniu towarzyszyła będzie modlitwa buddyjska oraz obrzędy tybetańskie.

11 lipca 2008   Dodaj komentarz
Tybet   ręceprecz odtybetu   tybet   tybetańczycy   dalajlama   chimalaje  
Receprecz | Blogi